Morze Radości
XXXV - Cykl Wody Spełnienia
na jego brzegach
drobniutkie ziarenka wypłukuje
wysoka spieniona fala
uspokaja monotonnym szumem
w oddali dzieci karmią mewy
syrena statku mąci ciszę
w podzięce białej latarni
za kierunek na bezpieczne wody
błękitny bezkres życia
i ślady na piasku
zafascynowany patrzyłem
na urzekające piękno pędzla mistrza
poczułem na ramieniu delikatny dotyk
ciepły aksamitny głos zapraszał -
chodźmy
poszedłem bez chwili wahania
23.11 - 24.11.2009.
Komentarze (17)
lubię morze, woda mnie uspokaja...
Klimatycznie u Ciebie dzisiaj , a ten piasek może być
nawet bursztynem :)
Ulotność chwili w wierszu się przewija, a morze
radości się rozlało i wiersz z brzegów wystąpił.
Witaj Karolu, ładne to morze radości, pewnie i sam
patrzyłbym się zafascynowany na piękny obraz mistrza
pędzla i aksamitny dźwięk głosu zrobiłby swoje...teraz
ja się rozmarzyłem...powodzenia
Bardzo grzeczny i posłuszny jesteś,ciekawe tylko czy
zawsze,he,he...bardzo ładny i nastrojowy
wiersz,pozdrawiam serdecznie...
"ciepły aksamitny głos zapraszał - chodźmy
poszedłem bez chwili wahania
" ładnie słowem napisane ....całość na tak .
Piękny-bardzo obrazowy.Pozdrawiam!
Namalowałeś autorze piękny obraz morza z horyzontem
jak "błękitny bezkres życia". Słyszę szum przyboju,
widzę rozświetloną promieniami słońca szarozieloną toń
wody,czuję jak drobiny bielutkiego piasku wpijają mi
się w palce a jego żar zmusza mnie do cudownej
orzeźwiającej kąpieli. I widzisz? Wymalowałeś słowem
obraz. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie,wiersz ma niesamowity klimat,fascynujący!
Pozdrawiam:)
Obraz, malowidło, fotografia, wiersz, opowieść...są
(bywają) wspaniałym zatrzymaniem czasu (emocji i tego
wszystkiego co jest w stanie odczytać z nich nasz
umysł) w "kadrze" w zewnętrznej pamięci. Tez kiedyś
poszedłem. Pięknie dziękuję za Twój komentarz - "tak,
Cesarz jest nagi", to smutne, że tak niewiele osób
jest w stanie przyjąć to co widzi na co dzień, często
we własnym życiu. Cóż, tak już jest.Pozdrawiam
serdecznie
....wszyscy chwalimy dzieła Mistrza bo są
doskonałe....
Interesująca retrospekcja.
tez bym poszła :-)
I bardzo dobrze Karolku:) jak zapraszają trzeba iść:)
Udany wiersz, bardzo. Pozdrawiam cieplutko.
Ja też kocham morze i spacer nad nim.