Most
Stoję na moście sama smutna i zagubiona .
Serce podpowiada mi abym skoczyła lecz
Sumienie zakazuje.
Moje myśli wzbijają się ponad chmury .
Łzy płyną po policzkach .
W pewnym momęcie wiatr który muskał moją
twarz przemówił do mnie .
Prosił abym nie popełniała błędu który
zrani wiele osób, a przede wszystkim mnie
samą, gdyż drzwi do mego raju zatrzasną się
.
I nie będzie powrotu.
Kiedy się zoriętowałam co mogło się stać
zeszłam z mostu, który mógł być moją
mogiłą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.