MOST
Poszedłem krętym zakolem rzeki
Lecz ona znikła gdzieś w swoim biegu
Płynie bez końca w ten świat daleki
Ty w jej odbiciu na drugim brzegu.
Stałaś w prześwicie promieni blasku
Pośród zieleni trzcin wodorostów
Twoje ubranie na żółtym piasku
Pragnąłem podejść. Nie było mostu.
Chciałem przeskoczyć lecz za szeroko
Mogłem przepłynąć ale się bałem
Nurt był za szybki i za głęboko
A ja tak bardzo do ciebie chciałem.
I cud się zdarzył sam nie wierzyłem
Coś się stworzyło na kształt poręczy
Co wtedy czułem i co przeżyłem
Trudno opisać. To był most z tęczy.
NAP. LECH KAMINSKI.
Komentarze (21)
uważaj na tęczę
bo one tak maja
ostatnio dość często
coś je podpalają
a więc może lepiej
bezpieczniej i prościej
było by unikać
tęczowej miłości:)
piękny wiersz...
sorki za humor tak mi jakoś wpadł do głowy:)
pozdrawiam pięknie:)
Ładnie o miłości.
Witaj Leszku:)Cudownie czyta się Twoje
wiersze.Potrafisz wprowadzić w bajkowy
klimat.Pozdrawiam cieplutko:)
aż westchnęłam, bardzo pięknie i romantycznie
Ładny romantyczny :)) z przyjemnością przeczytałam:)
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Ładnie ujęte życiowe kwestie w dążeniu do miłości.
Wielu z nas szuka tego przysłowiowego mostu:) Miło
było przeczytać:) Pozdrawiam:)
JESTEM ZATOPIONA W TEJ FANTASTYCZNEJ POEZJI
Piekny romantyczny wiersz napisałeś
Kiedy czegoś bardzo pragniemy zdarzają się cuda i
nawet tecza jest nam przychylna i pomocna
To niesamowity most
Pozdrawiam serdecznie i zycze jaknajwiecej takich
cudów :)
Mosty, które łączą:) - ten Twój w bardzo pożądanym
momencie:).
Przyjemnie było przeczytać - pozdrawiam!
Dwa razy się wkleiło - nic to! Przynajmniej da ci to
do myślenia...
Cuda niewidy Leszku. Romantyzm ciebie chwycił
niesłychany.... Cóż- wiosna!
Jurek
Cuda niewidy Leszku. Romantyzm ciebie chwycił
niesłychany.... Cóż- wiosna!
Jurek
Cudnie:))))warto wierzyć, cuda się zdarzają
Most hm.Życia, bezpiecznej drogi, przejścia.
Pięknie:-)
romantyczny, miły w czytaniu, bardzo ładny ,pozdrawiam