mówisz do mnie
nie myślisz
żyjesz bezwiednie na równi pochyłej
w kłamstwach topiąc słowa bez znaczeń
na dnie samotności
trudno w bezdusznej próżni
oddychać nie tobą
pogodną twarz dawać życiu
w zamian za brak nadziei
gdy sztylety słów szybsze
bezwzględnie skuteczne
trzymać się resztek istnienia
Komentarze (34)
Powiedz autorko - dlaczego wymagasz myślenia? Wszqak
wystarczy włączyc komputer, przeczytać piśmidła lub
włączyć Telewizor. Myślenie jest niemodne. Za nas
myślą opiniotwórcy i opiniodawcy. Stąd stres i egoizm.
Bo nawet wychowanie jest dzisiaj bezstresowe i
zwolnione od myślenia. Przemyśl sobie moja uwagę.
P.S. Stado również nie myśli a idzie za przykładem
samca przewodnika. Co nas absolutnie nie upoważnia do
takiego naśladownictwa.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
bezwiednie , znaczy tracąc kontrole nad swoim ciałem ,
lewitacja jak najbardzije możliwa na równi pochyłej...
w wiersz trzeba się w czytać , niestety nie kazdy to
potrafi.. Pozdrawiam Autorkę
apud- oczywiście masz rację
"żyjesz bezwiednie po równi pochyłej"
- po równi pochyłej to się można staczać,zjeżdżać,
zsuwać,ale żyć się na niej raczej nie da. Jeśli to
miała być metafora, to całkiem chybiona, metafora ma
mieć jakiś "praktyczny" sens jednak.