Może już jutro
Smutne są słowa, gdy fatum góruje,
odrzuca tkliwość, najskrytsze marzenia,
miłość się rządzi swoimi prawami,
szuka spełnienia.
Gdy tak subtelnie i w tajemnicy -
wyjdzie dyskretnie, przygarnie
życzliwie,
przytuli, pocieszy i się rozgości,
strapienia znikną.
I kiedyś nadejdzie ta chwila piękna -
że słońce zaświeci, serce pocieszy,
a łzy rozwieje wiaterek wiosenny,
znikną problemy.
Żal się rozpłynie, samotność pożegnasz,
ocalisz chwile, rozkoszne pragnienia,
może już jutro się wszystko ułoży -
bądź tego pewna.
Komentarze (146)
Dziękuję loka
Pozdrawiam serdecznie:-)
Piękny.Pozdrawiam.Dziękuję.
Dziękuję Wszystkim:-) :-) :-) :-)
Gabi
Grażynko
Stumpy
Edwardzie
Albo nos biały:-)
Dziękuję
Piękny, refleksyjny wiersz niosący nadzieję!
Dziękuję! Miłego wieczoru!
Pozdrawiam serdecznie!:)))
Stumpy
Zazdrość nie jest ładną cechą,
niestety Ty ją posiadasz, skoro
piszesz o ochach i achach:)
Ja do komentarzy twoich wiersz muszę sobie zrobić
kalkę na ochy i achy.I ten wiersz jest piękny.Dobrej
nocy.
ty bazgrolisz dla mnie to superr wiersz pozdr
no uzbierać 28 i pol tysiaca głosów to wynik, że cho,
cho. o co sie obrażasz. my z żoną nie umiemy npisać
poezji tak jak ty. ale chyba czytać to żona potrafi od
podstawówki, ija też. I zone wychodzi, że to jest
bardzo s łabe i prosi o odpowiedź w sprawie tej
zoładkowej bo to ja strasznie gryzie
... przepraszam - nie wiem z jakiej racji
Alo nosie biały nie przeginaj. Jak jeszcze jeden
znajdzie sie tu adwokat, albo klon, zgłaszam
naruszenie. Nie wiek z jakiej racji ty krytykujesz,
skoro nie widzę tu Twojego tekstu? Pozdrawiam:-)
Dziękuję Dorotko
Pozdrawiam:-)
Oj Olu, olu cienko z wierszem (to nie ja tylko
skorpionek) ale i zona czyta i patrzy jakie to
beznadziejne tym bardziej, ze nie odpowiedzia laś czy
jesteś za piciem alkoholu czy nie. Jak napisalismy to
my z zoną w zasadzie nie pijemy, no czasem żona
kieliszek wina co ostatnia butelke mamy od czerca (na
dzień dziecka dzieciaki przyniosły). a ty nie piszesz
czy propagujesz na beju picie czy go nie proponujesz i
czy tylko żołądkową czy inne gatunki też. U żony w
kółku mówią panie, że to gzrech tak publicznie
nawoływac do picia, to napisz jak jest jest Olu. i
zona się martwi, ze ci spadł poziom wenny i piszesz
slaby wiersz, bo tamten o zoładkowej co nawoływał do
picia to był i dobry poetycko ale poruszał grzeszne
rzeczy, tak wówi zona.
Olu i niechby tak się stało. Optymistyczny wiersz,
takie lubię:)
Pani Ewo przecież ja do Pani nic nie pisałam, nie wiem
dlaczego Pani mówi, czy odpowiada za kogoś. Nie mam
nic do Pani.
I proszę nie mieszać się w nie swoje sprawy
Do Pani nie było pytania?
Pozdrawiam serdecznie :-)