Może przeczytasz?
Zobaczyłam cię, jak w deszczu szłaś.
Mokre włosy, przemoknięty płaszcz
miałaś.
Wysmukła sylwetka ta sama, co kiedyś
ale twarz inna - przygnębiona,
zniszczona.
Poznałam cię - Ewa, kumpela z młodych
lat.
Przystanęłam i wykrzyknęłam twoje imię.
Przeszłaś obojętnie, jakby nie widząc
mnie
Zabolało. Stałam i patrzyłam jak
znikasz.
Ty, która zawsze promieniowałaś
uśmiechem
i to, co najlepsze umiałaś z życia brać.
zachwyt, podziw i zazdrość wzbudzałaś,
dziś załamana, nieobecna dla świata.
Deszcz wciąż padał, jakby niebo płakało.
Po mojej twarzy spływały krople i łzy.
Podwójnie zraniona szukałam odpowiedzi -
dlaczego życie i czas zmieniają nas
a fortuna wciąż kołem się toczy?
Co z Tobą Ewo?
Komentarze (32)
Na pogrzebie Mili podeszła do mnie koleżanka z liceum.
Nie poznałam jej... Czas robi swoje. Przeżycia też.
Poruszona smutnym wierszem, pozdrawiam serdecznie.
Nie oceniam człowieka, o którym nic nie wiem i nie
zamierzam wnikać dlaczego PL zachował się tak a nie
inaczej. Zapewne miał jakiś uzasadniony powód, skoro
nie miał ochoty do nawiązania rozmowy.
Wiersz skłania do refleksji.
Pozwolę sobie za Grażynką.
Pozdrawiam :)
Smutny poruszający wiersz...życie potrafi każdemu
nieźle dokopać...bywa że robimy coś automatycznie nie
zwracając uwagi na świat zewnętrzny...pogrążeni we
własnych myślach jesteśmy poza nim i nawet nie
poznajemy znajomych...
Pozdrawiam Halszko...
Pięknie, wspomnieniowo i może przeczyta.
Aż sprawiłaś że odezwę się do koleżanki- dawno nie
słyszałam.
Zadzwonię i zapytam- co u Ciebie.
Dziękuję.
Smutek w wierszu promieniem słońca
przeszyty rozbłyśnie niedługo nadzieją i dobrem
tego życzę.Piękny wiersz
Bardzo dziękuję za waszą obecność, komentarze, głosy.
To bardzo miłe i ważne dla mnie. Pozdrawiam serdecznie
:)
Poruszający i bolesny wiersz tak jak to spotkanie w
deszczowej aurze dawnej koleżanki.
Takie spotkania bolą tym bardziej gdy nie zna się
przyczyny czyjej obojętności :(
Pozdrawiam serdecznie Halszko :)
Może kiedyś znowu się spotkacie i coś w Waszych
relacjach się zmieni.
Smutne i poruszające wersy pisze życie, pozdrawiam
ciepło.
Życie musiało bardzo ją doświadczyć,
smutny, ale piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Smutno i wzruszająco, a ja sobie tak myślę, że może po
latach "kumpela" nie poznała, a może była nieobecna, z
jakiegoś powodu, np. trosk, różnie może być, może była
załamana i nie chciała z nikim o tym rozmawiać, tak
też czasem się dzieje, że mamy ochotę schować się do
skorupy, nie każdy ma ochotę uzewnętrzniać ból, trudno
dociec.
Podoba mi się wiersz, bo daje pole do interpretacji i
jest życiowy.
Pozdrawiam serdecznie, Halinko.
Smutny wiersz jak to spotkanie Halszko. Życie niesie
różne scenariusze, nie wiadomo co wydarzyło się w
życiu Twojej znajomej. Pozdrawiam serdecznie :)
Przykre takie przypadkowe spotkanie po latach.
Wzruszylas wersami Halszko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutno, gdy dawna koleżanka nie ma nic do powiedzenia.
Czas zmienia ludzi. I doświadcza. Być może kobieta ma
problemy, o których nie chce mówić. To przykre.
Nasze doświadczenia z przeszłości wpływają na naszą
teraźniejszość. Czas szybko płynie, a życie jest
nieprzewidywalne. Pozdrawiam cieplutko:)