MOŻE TO TYLKO SEN
Dla kogoś komu bardzo współczuje.
I minęło lat 16-cie,
teraz wszystko do niej wraca
i rozumie co się stało ,
we wcześniejszych życia czasach.
W nocy śnią się jej koszmary,
a w dzień widzi ludzkie mary.
Ale to jeszcze nie wszystko,
człowiek zabiera jej wszystko.
Teraz kiedy zrozumiała,
to się wcale nie poddała,
wyszła z mąż i się śmiała,
a czasami też śpiewała.
Przyszła wtedy taka chwila,
którą bardziej już przeżyła,
a szczęśliwa taka była,
że się wcale z tym nie kryła.
Trzeci miesiąc się zaczynał ,
kiedy zeszła się rodzina,
by dowiedzieć się nowiny ,
powiększenia się rodziny.
I zamknęła oczka w domu,
obudziła się w pokoju,
białe ściany, pościel biała,
przecież to szpitalna sala.
Wtedy już ona wiedziała,
że bez dziecka tam leżała,
przyszedł lekarz z dziwną miną,
,,tak mi przykro jest dziewczyno''.
Teraz kiedy jest dorosła
i wracają tamte chwile,
nie jest już taka radosna
i nie śmieje się już tyle.
Nie ma sił,
by stawić czoła,
jak przez wszystkie tamte lata,
teraz ma strasznego doła.
Zamieszkało w niej cierpienie, żal
i rozgoryczenie.
Komentarze (3)
Naprawde Bardzo Ladny Wiersz !
Pozdrawiam.
Masz łatwość rytmu.....
Smutny i zarazem bardzo ładny. Jak tu nie współczuć
komuś w takiej chwili.