Mur
Stanęłaś po drugiej stronie,
Odwrócona.
Inna.
Nie ta, którą znałem.
Nie odczytałaś mi nawet moich praw...
Tylko rozliczyłaś z obowiązków.
Chciałem porozmawiać,
Lecz mur odbijał słowa,
Jak piłeczki ping pongowe...
Chciałem się spotkać,
Lecz nie miał końca...
Twoje myśli docierały do mnie wyraźnie,
Lecz moje nie przelatywały nad murem.
Nie biegłem,
Nie krzyczałem.
Nie wspinałem się.
Nieprzytomnie.
Już nie pytam: "jak go przeskoczyć?" tylko "czy w ogóle...?"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.