musiałem wstać w poniedziałek
[ musiałem wstać w poniedziałek ]
wyszedłem
z siebie
ledwo przemytym świtem
po rwanych przemyśleniach
kwaskowej szklanki
po skórce
czterystumetrowej bagietki
wolałem piwnie
zamiast pilnie
grały płyty
chodnikowe
szare marsze
nawet windą
było pod górkę
do pracy
autor




Damian Maciej




Dodano: 2004-10-16 11:08:11
Ten wiersz przeczytano 685 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.