Musztarda po obiedzie
Ja już się nie rozwinę,
a nawet wręcz przeciwnie
i znam tego przyczynę.
Czuję się nieco dziwnie
w chwili, gdy mnie zachęcasz
do rzeczy absurdalnej.
Wiedz - twoje przedsięwzięcia,
znowu pójdą na marne.
Nie da się zmienić tego,
co już ukształtowane,
Nie ma nic plastycznego
w glinie twardej jak kamień.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-10-12 08:19:38
Ten wiersz przeczytano 1711 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
...Chyba że by mnie ktoś bardzo zmotywował...
A ja Krzemanko powtórzę za Tobą że też się nie
rozwinę...i wcale mi nie żal.Pozdrawiam.
I na siebie trzeba się niekiedy ucharakteryzować.
Ciekawa refleksja krzemanko ;-)
Ale bywa,że można w tej glinie wykuwać...
Pozdro Krzemanko.
rozumiem,że mówisz o wypaleniu, bo tylko taka glina
jest twarda ale i krucha, może warto jednak zrobić coś
nowego?:)
Tym wyznaniem zasmucisz staża!
Pozdrawiam.
Dziękuję Zenku i mała. duża za Wasze refleksje
wywołane wierszem:)
Miłego wieczoru:)
;))
a ja bez musztardy nie zjem... ok. tchnie tutaj
smutkiem jednak glina to glina zawsze można ją
wymęczyć
Jak już człowiek jest za stary
to przeważnie ma przywary Pozdrawiam Krzemanko
Dziękuję Wam: Anno, MariuszuG, Yvet i magdo* za
opinie na temat dokonywania zmian:))
Geleonie: rozbawił mnie Twój list otwarty - ku
pokrzepieniu musztardy:))
Miłego dnia wszystkim:)
Bywa, ze niektórzy są niereformowalni. A może boją się
wyjść poza próg przyzwyczajeń.Pozdrawiam.
Powiedziała raz musztarda,
co się jej nie wiedzie -
gorczycowo, pełna wzgarda:
"Obiedzie, ty zawsze na przedzie.
Tu antrykot i pularda,
a ja, z tyłu, nic nie warta.
Chyba coś zrobiłam złego?
Zawsze jestem do niczego".
Na to obiad się zachwyca:
ocet, olej i gorczyca -
toć potencjał u Cię wielki.
naprzód wystąp moja miła-
przed parówki i serdelki.
I się nie martw - podaj łapę.
Pierwsze skrzypce graj z ketchupem.
Ocet, ziarnka i oliwa
doskonałe są do piwa.
Więc mi nie mów 'do niczego'.
Ja musztardo, raczej wolę
by serdelek Twym kolegą...
i pozmieniaj alkohole."
wszystko da się, czasami trzeba tylko więcej pracy,
pozdrawiam:)
Powiem nieco żartobliwie. Są dwa typy kobiet: takie,
które lubią być namawiane i drugie - które wiedzą
czego chcą ;-)
Miłego dnia :-)