Muzyka smierci
Łabędzi śpiew
bólem rozdarty,
najpiękniejszy, najczulszy
nim padnie martwy.
Pierwszy raz
w niebo pieśń wzniesie,
pierwszy i ostatni,
zanim odda życie.
autor
Gorzka_kawa
Dodano: 2024-01-21 10:40:47
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dobrze zauwazone i oddane. /+/
Pozdrawiam serdecznie. :)
Śpiew jak śpiew ale okoliczność w którym on nastąpi
jest ważne. To musi być chwila wyjątkowa bo jeśli nie
to jedynie krzyk samobójcy albo konającego dziadka.
Pozdrawiam z plusem
łabędzie śpiewaja przed śmiercią.
ładne porównanie.
Życie, od pierwszego dźwięku
do ostatniego tchnienia,
pozdrawiam serdecznie:)
Taka jest życie.. Pozdrawiam.
Bardzo ładnie napisane, a dla mnie muzyką śmierci to
Requiem Mozarta. Pozdrawiam.
miłośnik ptaków tenor w Genewie
od lat dokarmia rzadkie cietrzewie
zanim trafią na półmiski
nim zapite będą whisky
ćwiczy je pilnie w łabędzim śpiewie
Rodzimy się, by umrzeć choć to takie smutne, więc tym
bardziej ceńmy każdą chwilę naszej ziemskiej wędrówki.
Serdecznie pozdrawiam :)
Taki jest świat - piękny i okrutny. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)
A, chcąc nie chcąc, śmierć jest częścią życia...
Pozdrawiam.
Wiersz ukazuje siłę i delikatność życia poprzez
metaforę łabędziego śpiewu. Jest w nim zarówno piękno,
jak i bolesne chwile. Jednocześnie można przeczytać o
niepowtarzalności momentów, w których życie i sztuka
spotykają się w jednym wzruszającym akcie. Krótko i
bardzo treściwie.
(+)