my
Spójrz to my szczęśliwi tak
nieszczęśliwi.
Obróć się i zobacz naszą przeszłość.
Ile zmarnowanych nocy ile dni.
Spójrz - to ja gdzieś idę ciemną ulicą.
Uciekam jak najdalej od ciebie!
Wciąż jednak żar w sercu i nadzieja w
duszy.
A to moja łza!
A to ona nie ja!
Ile zmarnowanych nocy ile dni.
Spójrz - to ty, znów odchodzisz.
Słyszysz? Trzask!- to drzwi
Znów odszedłeś!
Spójrz to my straceńcy miłości!
Marnie się skończyło.
Wyrok surowy wydano.
Teraz razem po wieczność tak trwamy..
A karą jest przeszłość w którą spoglądamy
Nasze ciała już dawno poumierały,
tylko dusze nieczyste zostały.
Ja kochałam i Ty kochałeś, a tak naprawdę
czy kochaliśmy stale?
Teraz nasze oczy wpatrzone w ekran życia-
płaczą
i tak bardzo boją się co jeszcze zobaczą.
Ja kochałam i Ty kochałeś, a tak naprawdę
nie kochaliśmy chyba wcale.
Co to jest miłość? to nie jest proste ale jeśli już staniesz z nią twarzą w twarz nie pozwolisz jej odejść....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.