Targany... Pojąłem że...
Targany samotnością i uczuciami
Wśród zgiełku niepewnej codzienności
Zasypując sie głębokimi myślami
Pojąłem że nie należy gonić miłości
Ucieka przed nami śmiejąc sie bezgłośnie
A pod zasłoną nocy wnika w nasz umysł
I piękne słowa recytuje wzniośle
Budzimy sie nadzieją na nowo natchnieni
Gdy sen z powiek słońce nam zciąga
Że właśnie dziś wsród spadających liści
jesieni
Serce zakwitnie niczym łąka...
autor
lebsterek
Dodano: 2004-12-16 09:45:09
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.