Na cztery ręce
Rąk zbliżenie koncert zaczyna,
wprawek kilka i pasaż durowy,
w zgraniu dłoni leży przyczyna,
i czy duet do grania gotowy.
Potem zabrzmi zachłanne allegro,
i perlące się szkliste wibrato,
forte krzyknie niebiańską potęgą,
przywołując dowolne rubato.
Kiedy coda spełnieniem zadźwięczy,
słodki finał grających zaskoczy,
zanim w sercach dostrzegą blask
tęczy,
zwiedzą eden muzycznie uroczy.
autor
Aut
Dodano: 2010-01-24 01:06:50
Ten wiersz przeczytano 926 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Udany wiersz Pięknie ułożony Muzyka to rytm życia
Miłość i to piękny wniosek wiersza :)
E-kurcze tak dobrze muzyczka wychodzi to pewnie i ja
fortepian kupię...całkiem ciekawy i ładny
wiersz...powodzenia
Grać każdy może..jeden lepiej , drugi gorzej-:))
Piękna miłość. Pozdrawiam+
miłosny koncert na cztery ręce...jakże miło było
przeczytać...pozdrawiam
Zawsze popierałem granie na fortepianie,
Erotyczne uniesienia,w muzycznej oprawie...
Pięknie i melodyjnie.
Piękny koncert na cztery ręce i ten eden muzycznie
uroczy, pozdrawiam.