Na dnie
Nie wierząc w nic,
bo prawdę zakopano,
a kłamstwa tryumf wciąż lśni.
W ciemności idąc,
bo słodkie jabłko
znalazło słaby punkt.
Znów Ciebie tracąc
gdy rozum zamilkł,
a świat do grzechu zwiódł.
Zgubiona w sobie
na dnie otchłani
czekam na linę Twych słów.
autor
magduś169
Dodano: 2010-07-29 16:34:28
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Magduś - poczytałam o Tobie na stronce autorskiej,
piszesz już 2 lata, a tak jakoś dziwnie zdania
budujesz, wg mnie bez kropek po każdej zwrotce byłoby
strawniejsze, w sumie całość wygląda tak: zdanie
trójczłonowo-podrzędnie złożone. Nie ma takiego
określenia w języku polskim, ale taki twór Ty
zbudowałaś. Trzy pierwsze (zwrotki = zdania) są do
siebie równoległe (jeśli tu można użyć określenia z
geometrii), a czwarta jest odpowiedzią na każde z
nich.
Z powodzeniem każda zwrotka z ostatnią może tworzyć
oddzielny wiersz. Co do tematyki, to nie sądzę żeby
było aż tak źle, przed Tobą jest jeszcze wielka
miłość i wtedy napiszesz piękny romantyczny wiersz.