Na dom wariatów - epilog
wiesiołkowi -ze spec-jalną dedykacją
a sufitu tak naprawdę tu nie ma
i nic się nie posypie na głowy,
w których się rodzą nowe przekręty
pomiędzy schodkami trzema
ktoś komin wymurował płacowy
jeden obraz nędzy i rozpaczy
kto dziś lokatorom wytłumaczy
czy w tym domu są choć fundamenty ?
autor
Maciek.J
Dodano: 2015-10-25 09:51:40
Ten wiersz przeczytano 1475 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Istne wariatkowo:)))
Niestety smutne, pozdrawiam.
tak, ciekawie:)
bardzo ciekawe pozdrawiam
Prawdziwy to dom wariatów.
Pozdrawiam