Na dwa wtorki
Na zegarze czwarta pięćdziesiąt.
Znów obudził mnie chłopak spod szóstki,
drzwi zatrzasnął (Powie, że przeciąg),
i nie pachnie dziś kawą. Mrok w kuchni
opatulił ściany, podłogę...
Ciepłym swetrem ramiona okrywam.
Jakiś gołąb przysiadł za oknem.
Ranek kropli się smętnie po szybach.
Złotem, hojnie sypnął miłorząb.
Wiatr zagarnia te skarby, nim usnę,
zaszeleszczą, odlecą, jak z tobą
przy niedzieli odleciał mój uśmiech.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2013-10-31 09:21:07
Ten wiersz przeczytano 4537 razy
Oddanych głosów: 90
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (106)
Mam szczęście, u mnie tylko trzy numery. Nie słyszę
drzwi sąsiada, tylko wejściowe:):), też niby przeciąg.
Pozdrawiam
Ten chłopak spod szóstki nie robi tego specjalnie?
Piękny wiersz. Pozdrawiam.:)
Nie szkodzi, cieszy nie, że wogóle byłaś :)
Z rozpędu zapomniałam o jesiennym listeczku:))))
Miłego:)
zjadłam / e
miłego :)
:)
Miłgo dnia, aranku :)
Taka melancholia, nie wróży dobrego dnia, ale smutny
poranek, przy odrobinie wysiłku może zmienić się w
przyjemne przedpołudnie:)
Wiersz bardzo obrazowy:) Pozdrawiam Zosiak:)
Bardzo smutny jest Twój wiersz słonko aż serce ściska,
kiedy czytam takie wiersze czuję się jakoś nieswojo,
ponieważ ja piszę o miłości pięknej, spełnionej. I
chciałabym, aby każdy był kochany i szczęśliwy.
Zosieńko ściskam serdecznie:)
Melancholijnie i bardzo życiowo...piękny wiersz
Zosiaczku. Pozdrawiam :)
Bardzo dobry, melancholijny wiersz.
Podoba mi się.Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Wszystkim za poczytanie :)
Zrobił na mnie wrażenie - duże. Pozdrawiam serdecznie.
Melancholijnie a jednak trochę romantycznie...
Pozdrawiam 'D
Bardzo głęboka melancholia I podobnie miałem jak bomi,
ale te dziesięć dni(dwa wtorki od niedzieli)... hm,
ciekawe odliczanie czasu;)
Wiersz z klimatem i taki życiowy.
Jak zawsze pięknie uchwycona chwila. Miłego dnia.