NA KOŃCU METAFORY
czy się poddać śmierci
gdy przyjdzie zwątpienie
czy życia pazurem
wydrapać jej ślepia
może spuścić głowę
ukryty za cieniem
i raczyć się ogniem
co wyziera z piekła
albo sforę myśli
jak psy wygłodniałe
wypuścić słowami
niech gryzą kostuchę
a iskry umysłu
kiedy gnije ciało
rozniecą na nowo
postać żywą duchem
czy się poddać śmierci
tej metaforycznej
popiołem niebytu
posypując głowę
i będąc kamieniem
na tej drodze długiej
leżeć nieruchomo
póki jeszcze mogę
Komentarze (32)
A na końcu metafory odpowiedź każdy powinien znaleźć
sam.Wiele tych pytań, wiele wątpliwości,a kamień na
to."Jestem kamieniem, mówi kamień i nic co ludzkie nie
jest mi obojętne",cyt. z wiersza.Często nękają nas
różne myśli i nie znamy na nie odpowiedzi.Nietuzinkowy
temat wiersza sześciozgłoskowca, dyskusyjny.
pytania... pytania... pytania...