NA KONIEC ŚWIATA
Zabierz mnie stąd niech poczuje zapach
ziemi niczyjej
Gdzie pustoszona suchym wiatrem pustynia
Dla nas będzie soczystym runem leśnym
Odosobnieniem bezczasowym wiecznym
schronieniem
Labiryntem zielonym
Katakumbami starych miast
nieodnalezionych
W pobladłych piaskach między oazą
pastelowych dni
A pamięcią dziejów dawnych przyczernione
wspomnienia
Wypalać się będą .
autor



PENTHAGRAM



Dodano: 2006-02-16 00:09:05
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.