Na łowisku
Na łowisku
Melancholią pachnie łąka
mieszane zapachy
słodyczy z piołunem,
wiatr roznosi róż tęsknotę
z bagien unosi się miły fetor.
Nic nie zakłóca rześkiego powietrza,
słońce jeszcze nisko,
dopiero się budzi,
a spławik leciutko
kołysze się na wodzie
tylko,
zapach kawy na ognisku parzonej,
mąci
melancholię uśpionej łąki.
Mazury 19.05.2013 Mirosław Pęciak
Komentarze (1)
Wiesz nigdy nie piłam kawy parzonej na ognisku to nic
że zmąciła melancholię uśpionej łąki...myślę że tym ją
rozbudziła:)))