Na obczyżnie
wiersz napisany na obczyznie
Ziarenkiem
piasku, wdarłaś
się w me względy.
Drzazgą zachwytu
wstrząsnęłaś
mym ego.
Osiadłaś skała,
pośród szklanej przędzy.
Przysposabiając
mnie do wizerunku
swego.
Po firmamencie gwiazd,
wkroczyłem w świat.
Wyzuty z marzeń ,
bez skazy,
jak niewinne dziecię.
Ty szubienica mi,
Ty jak otyły kat.
Gardziłaś tym co dla
mnie święte.
Wrócę do ulic,
które płaczą
dumnie.
Do pól dzieciństwa,
prosząc wybaczenia.
Lepsza jest rzeczywistość
pośród grobów bliskich.
Niż w obcym kraju ,
spełnione marzenia.
Komentarze (3)
i tyle lat już od tej chwili,a Ty dalej cierpisz...
smutny ten wiersz jak życie na obczyźnie...
Ladnie to wszytsko ujete, dlatego robi wrazenie, a co
budzi?...sentymentalna mysl,we mnie, bo ja spelniam
marzenia,daleko od domu.
Będzie miał wypasioną furę i nasycone forsą kardy
kredytowe, będą się wiły u Twych stóp, co chwilę nowe.
Każdy przyzna - gdzie kasa - Ojczyzna.