Na planecie tej...
Na planecie tej nic nie zdarzy się już.
Na planecie tej umiera, co żyło niegdyś.
Kochania pierwszego i nienawiści po
grób.
Haustu powietrza i ostatniego tchnienia.
Wyrzekam się.
Za was.
Na planecie tej kończy się wojna.
Na planecie tej tylko ziemia niczyja.
Droga do nieba milczy nad zerwanym
mostem.
I tylko cichy śpiew na wspomnień łące.
Melodią płynie.
Czas.
Na planecie tej samotność w tłumie
dzikim.
Na planecie tej zapomnienie ciche i
gnuśne.
On podał dłoń, a ten ją uciął i śmieje
się.
Patrzę, ale chyba mnie nie widzi ten
olbrzym.
Pewnie bym się bał.
Kiedyś.
Komentarze (1)
Wiersz nie jest najgorszy jeśli chodzi o formę.
Pozdrawiam!