NA PRÓŻNO
nieprzewidziane spotkanie
najkrótszy spacer dobiega końca
na pożegnanie
dłonie podane bezpowrotnie
z okna autobusu przesłany uśmiech
oddalające się skinienie ręką
wówczas rozstanie
nie wiedziało że to kochanie
ale już jutro powróciłam do wczoraj
w fusach po kawie wyszukuję realnej pamięci
na próżno
kolejny kalendarz identyfikuje się z
jesienią
długie wieczory
oczekując na sen
by nie zabłądzić wśród wspomnień
znów wracam wstecz
wciąż na próżno
głośny zegar sąsiadów
ponownie wybija godzinę
już za późno
można kochać a nie wiedzieć o tym
Komentarze (34)
czy za późno...? ciekawy wiersz, zatrzymał mnie
Nigdy nie jest za późno- żeby kochać!
Piękny wierszuś Grażynko! ciepły i delikatny+++++
Pozdrawiam serdecznie! buziaki:)
Najgorsza miłość niespełniona!
Jeszcze będzie dobrze, ( czego życzę ).
Pozdrawiam.
"...można kochać a nie wiedzieć o tym" tak
"grazyna-elżbieta" bo miłość to subtelne i delikatne
uczucie jego "dotyk" nie zawsze od razu burzy krew w
żyłach.