Na przełaj
Po drodze do szczęścia,
nauczył się szydzić,
kłamać i mataczyć,
oraz nienawidzić.
I pewnie miał rację
bo go pewność goni,
że ma czyste ręce
a winni są "ONI".
autor
Gminny Poeta
Dodano: 2022-02-06 15:36:06
Ten wiersz przeczytano 1073 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Refleksyjnie.
Tak, zawsze winny jest Ktoś inny. Ja jestem czysta
jak łza...;)
Pozdrawiam serdecznie GP:))
Tym razem podepnę się pod komentarz Jastrza :)
Pozdrawiam :)
Za swoje nieudolności wini się innych...to trzeba mieć
we krwi...miłego dnia GP.
Fraszka trafna, choć podejrzewam, że Ty pisząc miałeś
na myśli kogoś zupełnie innego, niż ja czytając.
Ze winni sa oni...
czesto w uchu (nam) "dzwoni".
Z uznaniem dla trafnosci fraszki :)
Pozdrawiam :)
Wiem że każdy czytając widzi kogoś innego. Niektórzy
może nawet rozpoznają co nieco z siebie. Pisząc tekst
nie miałem sprecyzowanego celu. I pewnie o to chodzi
by wszyscy byli szczęśliwi. Bo jak to napisała AZAILA,
grunt to dobre samopoczucie:)))))))
Grunt to dobre samopoczucie.
Pozdrawiam:)
Pozwolę sobie za moimi poprzedniczkami-z życia wzięte.
Pozdrawiam
prosto z życia.
Prawdziwa, życiowa fraszka. Pozdrawiam
Z życia wzięte!
Pozdrawiam.
Jeżeli piszesz o tym, o kim ja myślę to wiersz jest w
porządku.Zresztą zaczyna tracić już na pewności.A i
pisać ostrzej można...Pozdrawiam Sławomirze.
Niestety tak jest wokół nas. Trafna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie:)
A co do kłamstw, czasem jest ono potrzebne, by kogoś
nie zranić,
np, gdy ktoś jest cięzko chory i zostało mu niewiele
życia, albo gdy
np. pisze banialuki, które powinien schować do
szuflady, ale większość osób mu tego nie powie, żeby
mu nie robić przykrości.
Niestety często trudno udowodnić że się nie jest
wielbłądem,
a odpowiedzialność zbiorowa,
gdy rączka, rączkę myje nie istnieje.
Tak poza tym ludzie kochają podziały, wolą je zamiast
zgody, stąd i prowokacje się rodzą.