Na rozdrożu...
Na rozdrożu
kwiaty nie kwitną
sny wyklute
bywa
wyklęte się stają
na rozdrożu
gościńcem jest smutek
znaki zapytania
czego chcę jeszcze
od życia
a ile oddać potrafię
dokąd poniosą mnie nogi
gdy skrzydła wciąż
w starej szafie
poranione
gdy zawsze
łatwiej jest uciec
bez lęku bujać
w obłokach
niż dać komuś siebie
i serce
naprawdę kochać
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2012-09-28 09:16:54
Ten wiersz przeczytano 743 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Czasami trudno jest kochać, ale zawsze warto
spróbować. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)
Samo życie. Bardzo ładny wiersz. Cieplutko pozdrawiam
Taki smutny i taki piękny ten wiersz - wzruszyłam się
do łez .
Pozdrowionka!
:-)
Smutne rozważani... Myślę, że wielu z nas czasem
zadaje sobie takie pytania, gdy znajdzie się na
rozdrożu i nie wie co dalej robić... Wiersz skłania do
przemyśleń...
wiersz oddaje właściwy obraz bycia na rozdrożu..