Na sardyny :-)
Dzień pieszego pasażera:-)
Jadą, jadą w dal tramwaje,
Jeden rusza, drugi staje,
Jadą ludzie pół godziny,
W pozie zwanej: „Na
sardyny”.
Pani stoi, pan już siedzi,
Perfumeria jest z gawiedzi,
Ten zjadł czosnku, ten cebuli,
Starszy pan swój portfel tuli…
I człowieka gdzieś dopada,
Słów szeptanych ta tyrada:
„Co na obiad? Drugie? Zupa?;
Jak nie patrzeć- z tyłu …”
Ledwo stoją na postoju,
A w tramwaju? Pierwsze w boju!,
Już szykują bagnet na broń,
Z siedzeń łepków goń, goń, goń!
I szczebioczą mahoń laski:
„Ja dziś kupię dresik w
paski!”,
Student ciągnie w tan studenta,
„Sesja blisko? – No to
skręta…”.
Czasem kanar wpadnie z pracy,
„Kto da w łapkę mi rodacy?,
Kto na gapę? Kto z biletem?”
Kanar fajnym jest facetem.
Pies ujada, prędkość rzuca,
Debil miota mięsem w buca,
Jadą, jadą w dal tramwaje,
Jeden rusza, drugi staje…
Posłowie:
"Złaź pan ze mnie ja wysiadam,
Tylko zejdę z rąk sąsiada,
Ja już schodzę jedną chwilkę,
Ktoś mi zakrył oczy tyłkiem!"
Można podśpiewywać pod nosem w czasie jazdy :-))))
Komentarze (9)
Ha, ha nic się nie zmieniło. Fajnie i rytmicznie,
mocno mnie kręci takie rymowanie :)
lekko, zgrabnie i do śmiechu właśnie tak jak lubi
miechu
świetne zaproszenie do ciekawego spędzenia czasu,
hihihi
samo życie - lepsze od serialu, nie ma to jak w
tramwaju. Aż pozazdrościć - bez gazety, a stos
wiadomości.
jak zwykle kwintesencja rymowanek :) Sardyny to też
dziewczyny... tyle że ulepione z tramwajowej gliny...
;) czekam na wersję autobusową :)))) pozdrawiam
czytałam gdzieś, że biały wiersz daje wytchnienie
duszy - zaś rymowany i RYTMICZNY to sztuka ... Dzięki
za godziny uśmiechu :)))
Rzeczywistość na wesoło- choć wcale wesoło nie jest
być pasażerem takiego tramwaju!
O jejku, ależ się uśmiałam, masz talent do takich
tekstów, powinieneś koniecznie pisać je dla różnych
kabaretów.Ostatnio oglądałam 40 lat kabaretu "Pod
egidą", nie byli w połowie tacy dobrzy jak TY!
...przyznam,ze poprawilam sobie tym "cudenkiem"
humorek... fajnie taki wierszyk na dzien dobry.
Dzieki!