Na skraju dojrzałości
Patrzysz w lustro
rozszerzonymi źrenicami
to nie ty
nie te usta
nie to ciało
nie ten wzrok sokoli
co się z tobą stało
czy to już czas
nie wypuszczać z dłoni obola
oswoić rzekę zapomnienia
autor
ARABELLA
Dodano: 2016-10-13 21:05:15
Ten wiersz przeczytano 1895 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
dla mnie też barzdzo:)
ciekawa refleksja ...czas zostawia ślady i trzeba się
z tym pogodzić to nie uniknione :-)
pozdrawiam
dzięki Grusz-ela
ARABELLO, perfect jak dla mnie po zastosowanych
cięciach.
Bardzo się podoba :)
dzięki za podpowiedzi, skorzystałam, mniej przegadany,
pozdrawiam serdecznie
Czas szybko mija, zostawiając po sobie ślady.
I wtedy jak ten kret -przymknąć oczy.Powiedziec nic
to.Przypomniec sobie sens zycia i naprzód.
Mozna nalozyc troche pudru ale to juz tak z
nastawieniem -poswiecam sie dla was ludzie:)
Może lepiej się przejrzeć w drugim czlowieku
dziękuję serdecznie za przejrzenie się w moim lustrze,
Alvaro uwierz to siebie, siebie mam za matoła, ludzi
szanuję, a te dopowiedzenie pasowały mi, szczególnie
ta rzeka zapomnienia, pozdrawiam wszystkich serdecznie
*miała
,,paru oboli"- by wystarczyło. Ale zagadujesz,
dopowiadasz o Styksie, brniesz, dopowiadasz dalej o
rzece zapomnienia- jakbyś miał czytelników za matołów,
sorry- wywal choć przedostatni wers bo kaszni wszystko
re: valeria
ładnie, że tak to odebrałaś. rozumiem Twój przekaz.
opisz to. może takie zadanie. napisać o tym co
widziałaś, o tych kosmetykach i w ogóle. i dlaczego
były piękne. nim umarły. oczywiście. piękny temat na
wiersz.Ba, nawet na opowiadanie.
SORKI ARABELLA ZA PRYWATĘ!
Czas wszystko zmienia. Lepiej się przyzwyczaić, niż
tłuc lustra.
Zatrzymująca refleksja, pozdrawiam :)
do życia, żyły razem. mąż jednej z niej przynosił
piękne, pachnąc kosmetykie, też je używałam, czułam
się wspaniale. Ci mężowie przynosili drobiażdżki, te
staruszki były nich piękne. z czasem umarły
oczywiście.
:-)