Na skraju dojrzałości
Patrzysz w lustro
rozszerzonymi źrenicami
to nie ty
nie te usta
nie to ciało
nie ten wzrok sokoli
co się z tobą stało
czy to już czas
nie wypuszczać z dłoni obola
oswoić rzekę zapomnienia
autor
ARABELLA
Dodano: 2016-10-13 21:05:15
Ten wiersz przeczytano 1894 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Kiedyś ten czas nadchodzi. Dobrze jeśli w spodziewanym
czasie a nie przedwcześnie.