na skraju przeszłości
a kiedy już noc na wieki okryje mój
świat
kiedy cisza otworzy swe komnaty
kiedy krople krwi znikną
gdy ziemia pochłonie
ból
wtedy wyjdę czysta jak łza
szklana będzie ma dusza
metaliczna twarz
bez łez
oczyszczona z nienawiści
głuchy płacz zamilknie
smutne oczy
nasuną opaskę
bez pośpiechu
i bez uczuć
nowa stanę na skraju przeszłości
lecz ...
nie powrócę do niej
odwrócę się plecami
i odejdę w pokorze
....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.