Na trzy palce...
A może tak pomilczysz trochę,
zamkniesz w mych ustach niemy krzyk.
By potem, gdy nadejdzie pora,
odnaleść sens zgubionych dni.
I opowiedzieć znów od nowa,
historię, w której brak ci słów.
Jak w tej piosence, co z wieczora,
chłopcy do panien młodych szli.
I taki morał z tego płynie,
kiedy ci smutek serce chłonie-
Zapomnij o nim choć na chwilę,
zatrać się w niepamięci swej.
autor
Agnieszka1
Dodano: 2008-08-28 19:54:51
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ciekawy. mi się podoba, + dla ciebie :D