Na wieczność
Wziąłeś mnie na ręce
Poskładałeś w całość skrawki mojej
duszy.
Powiedziałeś mi, że kochasz, milcząc
– to pierwsze wyznanie.
Wziąłeś mnie na ręce uniosłeś pod
obłoki.
Kochałeś nie widząc i nie czując.
Myślałeś kochając.
Całowałeś pragnąc.
Urosły mi skrzydła,
dostałam wiarę, nadzieję i miłość
-dostałam Ciebie.
Nigdy nie wypuszczaj mnie z rąk
Pozostańmy razem tam, gdzie nam
najlepiej.
Pozostańmy w swoich sercach nawzajem.
/Twoja na zawsze M./ Dedykację pozostawiam ze względu na sentyment na dzień dzisiejszy nie ma ona znaczenia.
Komentarze (2)
Obyś w tym niebie jak najdłużej przebywała Moniko.
Czego Ci z całego serca życzę. Za ten wiersz, bardzo
uczuciowy, masz u mnie plus.
wiersz unosi w siodme niebo - cieplo, uczuciowo snuje
milosna opowiesc - piekny.