Nad cichym brzegiem Warty
Nad cichym brzegiem Warty
usiadłam i płakałam
w parku
A łzy zraszały liście
szumiały niczym deszcz
A przecież ja nie chciałam
Ty już najlepiej wiesz
Jak dziwny jest ten świat
gdzie twarze prawdziwe się kryją
wśród złotych masek, pereł, szat
I tylko ta krucha miłość
na jeden wzrok, uśmiech życie.
I jeszcze ta dziwna przyjaźń
brzemienna tajemnicą
a jednak żywa
Krew już zastygła w tętnicach
Lepiej nie rozpamiętywać
tych wszystkich oczu
zapomnieć. Cóż, tak czasem bywa
Czuję ich wzrok na mych plecach
pozwalam szemrać ich ustom
Wstaję.Czas dogonić życie
Odchodzę alejką pustą...
Osobom, które najbardziej się dla mnie liczą... szczególnie panom P.N i D.K...
Komentarze (7)
Hejka wiersze są super,podoba mi się forma i treść a
przy okazji to ja jestem dziewczyną,nie rouzmiem czemu
wszyscy nazywają mnie facetem spandrx to pseudo,ale ja
jestem dziewczyną to tak dla wiadomości dla wszystkich
pozdrawiam
Otrzyj łezki, patrz śmiało w przyszłość. Życie jest
piękne. Twój wiersz przeczytałam z przyjemnością.
Podoba mi się wiersz. Podoba.
Podoba mi się Twój wiersz... i nie płacz więcej proszę
ze smutku... lepiej płacz z radości:)... Pozdrawiam
"Czuję ich wzrok na plecach, /
pozwalam szemrać ustom. /
Wstaję. Czas dogonić życie. /
Odchodzę pustą pustą." tak zaproponowałbym ostatnia
strofę i dlaczego interpunkcja taka wybiórcza? -
pozdrawiam :)
ostatnie dwie zwrotki najlepsze..
..."A łzy zraszały liście
szumiały niczym deszcz
A przecież ja nie chciałam
Ty już najlepiej wiesz"...
ŁADNE. !+!