Nadejdzie dzień…
Nadejdzie dzień, jak innych tysiące,
niebo w lazury się przyoblecze,
drogi, z tych krętych w proste się
zmienią
byś mógł odetchnąć strudzony człowiecze.
Problemy codzienne kurz pokryje gruby,
zwykłymi staną się błahostkami
uważaj jednak, bo to krok do zguby-
- nie myśli trzeźwo rozum zakochany.
Koliber skrzydeł w dni te nam zazdrości,
słońce przyćmiewamy uśmiechu promieniem
lecz czas ucieka, wszystko się kończy
wiatr nas nadmorski owiewa wspomnieniem.
I znów czekamy, zerkając gdzieś w
przeszłość,
pragnąc powrócić do chwil minionych,
do ciepłych rozmów zupełnie o niczym,
miłości wielkiej, lecz niespełnionej.
Nadejdzie dzień…
Komentarze (6)
Piękny urzekający wiersz...
niezwykły wiersz piękny sens odnaleźć się można z tym
co było .. kiedyś Czekanie to-nadzieja Pozdrawiam:)
Najważniejsze, aby odnaleźć się w świecie bez tej
drugiej osoby i potrafić oddychać, choć on/ona była
powietrzem...
Pozdrawiam
milosci wielkiej lecz niespelnionej,co za
podkreslenie...sliczny wiersz,urzekl mnie w swojej
tresci...
czas upływa ,nie da się go zatrzymać.Stare odeszło
,przyjdzie nowe ,albo to samo w innej postaci może
ciekawszej i to jest właśnie pocieszające ... Ładny,
optymistyczny wiersz
Życie zatacza kręgi,dobrze jest nadzieja...