Nadmiar nie znaczy o miłości
No i daliśmy się osaczyć,
tak głupie zwierzę wpada w sidła.
Chociaż przynęta nic nie znaczy,
to do tej pory nam nie zbrzydła.
Byle by było jej w nadmiarze,
wnet zapomnimy, kto poluje.
Snuć nie zdołamy własnych marzeń,
zwierz nakarmiony, nic nie czuje.
Las dawał wszystkim nam schronienie,
wykarmił każdą grzeszną duszę.
Skrył pod igliwiem zła cierpienie,
tulił w gałęziach skrawki wzruszeń.
Ale daliśmy się zniewolić,
tak głupie zwierzę reaguje.
Chociaż przynęta nic nie boli,
to w krótkim czasie ból poczuje.
Nadmiar nie znaczy o miłości,
wnet zapomnimy, kto poluje.
Ważny jest temat zależności,
zwierz nakarmiony nic nie czuje.
Las pozostanie drzewostanem,
gdzie nawet człowiek się udusi.
Nic też nie będzie Bożym planem,
od chwili kiedy człowiek … MUSI.
Komentarze (4)
Czyżbym prorokował.Wstaję,idę do łazienki,patrzę w
lustro.Jednak to ja.
I znowu wróci stara bryndza
praca za grosze, głodne dzieci
biedą rozkwitnie nam ojczyzna
do czasu, kiedy się rozleci.
Pozdrawiam z uśmiechem Tadziu:))))
Wersy może tradycyjne,
ale za to precyzyjne;)
Pozdrawiam
świetny tradycyjny wiersz... też lubię takie pisać.
Duża mądrość płynie z tych wersów. pozdrawiam