Nadzieja
Moje myśli do Boga...
Gdy stanę przed Tobą Panie,
z głową pochyloną,
z żalem w sercu,
że tak krótko było mi dane,
być z tymi których kochałam.
Ty odbierzesz moje smutki,
grzechy ulecą jak nutki,
gdy skończona piesń.
I ulitujesz się nade mna Panie
i pozwolisz wrócić na ziemię,
by przez chwilę jeszcze,
być chociaź cieniem w upalny dzień,
dla tych których kochałam.
autor
loka
Dodano: 2015-03-07 11:39:47
Ten wiersz przeczytano 801 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
w kochających sercach będziesz zawsze.
piękna, bardzo piękna koncepcja z tym cieniem w upalny
dzień
Ładny wiersz pisany z wiarą.
Miłego weekendu życzę:)
Ładnie. Gdyby wiersz był mój zamieniłabym miejscami
dwa ostatnie wersy. Miłego wieczoru.
Piękny wiersz. Zwracasz się do Boga z wielką wiarą i
nadzieją.
Pozdrawiam serdecznie.
ładnie z wiarą i nadzieją zwracasz się w swej prośbie
do boga ...a co nas czeka kto to wie ....
pozdrawiam :-)
ładnie z wiarą i nadzieją zwracasz się w swej prośbie
do boga ...a co nas czeka kto to wie ....
pozdrawiam :-)
Ładnie ujęta nadzieja pełna wiary. Może właśnie będzie
tak jak piszesz. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Mysle ze wielu z taka nadzieja w sercu chodzi:-)
ladnie:-)
Chcemy wierzyc, ze kiedys znowu wrocimy na ziemie, bo
wszystko co kochamy zostanie ..pozdrawiam
Peelko, nie dumaj nad tym kiedy stanie się to co
nieuniknione, skup się na jakości życia, to będzie
najlepszym sposobem na spokój duszy. Pozdrawiam
autorkę :)
Piękna refleksja...chyba większość z nas ma taką
nadzieję:)