Nadzieja, która kiedyś się spełni
Mamy wrażenie, że skoro to dwudziesty pierwszy wiek to już pojęcie ,,niewola" niema już sensu, ale w wielu krajach niewolnictwo dalej istnieje, czasem jest nim coś, czego się nie spodziewamy, a
,,Nadzieja, która kiedyś się spełni”
Tam, gdzie marzy się tylko o tym, aby czym
prędzej uciekać,
Tam, gdzie jedyne co można dobrze zrobić to
na śmierć czekać,
Lub samemu do niej pójść, bo niema się siły
jej odwlekać...
Aż serce na samą myśl żal ściska,
Gdy się słyszy, że wolność, niczym, kłoda
wrzucona w środek ogniska,
Umiera powoli, ona i nadzieja ta niezwykła
łuna srebrzysta,
Ginie nie tylko w ciele, lecz też w duszy,
choć tak bliska,
Dla niektórych możliwa dopiero po
zamknięciu trumny wieka, więc przez tak
długi czas daleka...
Nie raz jest o tym głośno, jak człowiek
cierpi uczucie straty,
matki, córki, siostry, dalej wymieniać nie
dam rady...
Czy to nie jest niewola? Gdy klatka
zostaje zamknięta,
dla niewinnego człowieka i samotnia to nie
jedyna udręka, lecz także i strażnik co
często nęka.
Po wszystkie krańce Ziemi, jak świt daleko
sięga,
Ogień ten piekielny włada i co dzień tylko
ta krwawa udręka...
Boże! Jak wielka Twa dusza,
tak nie pozwól ludziom, dalej w ten ogień
wyruszać...
Niech wreszcie będzie światło, tak gdzie
niezgoda,
Nie może z się spotkać z promieniami
złota.
By nowa nadzieja mogła powstać
I jeśli to tylko możliwe na tysiące lat w
ludzkich sercach pozostać.
Komentarze (17)
Zgadzam sie Z Amorem, pozdrawiam.
nadzieja jest zawsze czymś bardzo ważnym, pozdrawiam
:)