Nadzieja nie żyje
"Młodego tak jeszcze Już chama-poety"
Nadzieja nie żyje!
Nie kłamie, naprawdę,
Widziałem klepsydrę,
Wiszącą na bramie.
To był jakoś koło niedzieli,
Gdy ja znaleźli,
W miejskim,
Małym mieszkanku,
Ukołysaną w pościeli,
Z nadgarstkami pociętymi
Liniami kolejowymi,szlakami
transsyberyjskimi,
Umarła jak Ci wszyscy,
Co żyć już nie chcieli?
Nie do końca szczęśliwi,
Co śpiesznie odpowiedz znaleźli
Którzy na dnie własnej kieszeni?
Nie schowali na jutro lepsze, słoneczne
Okruszka nietypowego chleba,
Iluzorycznej Nadziei.
Komentarze (2)
Nadzieja zawsze umiera ostatnia, nawet gdy nie ma
człowieka, to jego zachowanie może być przykładem dla
innych.Dziękuje za mądre wskazówki
nadzieja z puszki Pandory została więc jest mino że
mniej zielona.Smutny wiersz ale na dnie iskierka się
chowa Dobry wstrząsający w wymowie wiersz