Nadziejo , dobry Boże...
Jeden gest , jedna wiadomosc zmienilaby wszystko Ty wiesz...
Ty i ja , pamiętasz?
Ja i Ty, wspominasz?
Byłam kiedyś tak blisko Ciebie nie myślałam
,że tak wszystko zmienie
Czułam Twe ramiona , Twoje silne ręce
obejmowały mnie.
Dlaczego straciłam ten świat ,te chwile , w
zyciowej mogile zamnknelam ta droge.
Teraz powstac juz nie moge nie potrafie
znow budowac ,czegos co nie istnieje.
Wierzysz ,ze sie nie zmienie , dla Ciebie
gotowa jestem oddac kazde spelnienie.
W pudelku moich pragnien skrywam silny bol
, tyle bylo zyciowych rol.
Milosci nigdy nie gralam , nie gralam przy
Tobie mialam swiatelko w sobie...
Ty i Ja byliśmy w jednej wspanialej
osobie...
teraz na jej grobie modle sie bo wiem ,ze
cialo nie zyje ale dusza czuje i istnieje.
Nadziejo , dobry Boże...
chcialabym tak kochac ,ale kogos kto bylby przy mnie...kto Mglby byc ze mna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.