nagie lustra
bezwstydne komnaty naszych ciał
śmiało otwierają drzwi zmysłom
pełne krętych schodów
wznosimy się po nich
na szczyt uniesień
w lustrzanych spojrzeniach
dostrzegamy piękne twarze
miłości
autor
Ewuszka
Dodano: 2014-03-25 13:20:24
Ten wiersz przeczytano 1190 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Tak subtelny erotyk, że aż chce się czytać i czytać...
Pozdrawiam
Świetny wiersz, gdyż interpretować można na wiele
sposobów. Bardzo ciekawy, romantyczny, taki
delikatny.Pozdrawiam serdecznie.
obnażeni patrzymy na odbicie w lustrze czując ...
moje myśli popłynęły daleko
pozdrawiam
Czasem warto przejść się
brzegiem własnego życia.
nagim lustrem jest okno,za dnia się nie widzimy lecz
nocą przy świetle księzyca siebie pragniemy
jak w krysztale co się widzimy w:):)
Ładnie. Miłego dnia.
Ciekawy pomysł na wiersz te kręte schody wiodące w
górę do uniesienia. Pozdrawiam :)
fajne..ładne....naprawdę,bez podlizywania....te
bezwstydne komnaty...te drzwi otwierane zmysłami
Jeżeli jest to prawdziwa miłość, bezwstydu nie ma.
Ładna, miłosna przenośnia poetycka. Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie Ewo.
miało byc rozerotyczyłas:-)))
Bardzo ładnie zorerotyczyłaś!:-)