Najtrudniejszy pierwszy krok
Oczu twe spojrzenie, to krótkie
zapomnienie,
Bo te kilka twoich słów ,może sprawić jakiś
cud,
Widzę jak mi się przyglądasz,
Widzę, że mój wzrok do siebie
przyciągasz,
Twe ukradkiem rzucane spojrzenia,
Dają mi powody do myślenia.
Lecz co jest ich powodem,
Sama tego nie zgadnę,
Musisz mi powiedzieć,
Bo inaczej sama nie odgadnę,
Magią twoich słów niech się zdarzy cud ,
I wyleczy jakąś z dusz.
Najtrudniejszy pierwszy krok,
Który przecież musi zrobić ktoś,
Bo co będzie, gdy szansa przepadnie?
Gdy któreś z nas serce komuś skradnie,
To dzięki tobie pojawił się w mym sercu
płomień nadziei,
Nie pozwól by ktoś inny go docenił,
Może to właśnie jest nasz czas,
I nie będzie więcej dla nas szans,
Bo świat do przodu gna, a z nim cała ta
gra,
Wiec proszę daj mi jakiś znak,
Byśmy połączyli nasz świat,
Przecież to ty rzuciłeś mi pierwsze
spojrzenie,
Więc spraw by nie pozostało wiecznym
milczeniem,
Bo czuję, że miłość rozkwita w każdym z
nas,
I przebije ten ogromny ,zimny głaz.

maariiposa

Komentarze (3)
Zgrzyta mi "twe", bardziej pasuje twoich, twoje.
Poza tym wiersz jest za bardzo rozciągnięty, wydaje
się długi i ciężki, końcówka w głazem też to powoduje,
przebić zimny mur, a głaz jakoś ciężko...
ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Pozdrawiam:)
Zawsze trzeba mieć nadzieję. Pozdrawiam
nie bać się ...choć można usłyszeć nie ...zaryzykować
na całego ...ładny jest ...pozdrawiam ciepło