Nałogi 2
1
w tych, w nich niektórzy mogą zasmakować
w sile
w rozpędzie automatyzmu
w kontroli
w rośnięciu i umieraniu
w gniciu
w biciu bębna
ale to już osoba przez zasady w nich
zasmakowuje
a może przez nałogi
bo jeśli zasmakowuje nasze ciało, nasze
komórki i atomy
jeśli osoba nad tymi właściwościami danymi
nie panuje
to co?
to instynkty?
W nałogu osoba spotyka się z instynktem i
z czymś sprzed instynktu
Te cechy: siła, rozpęd, wrażliwość,
rośnięcie, a może nawet
kontrola, bo gdzieś w prawach jest zalążek
woli
Osoba w artyście interesuje się nimi
Osoba w naukowcu
Osoba w nałogowcach tych cech robi z nich
zasady
Chcę jeść i pić. Ale i muszę.
Dopóki chcę to jest zdrowie. Ale gdy muszę
to nie.
A więc jedzenie jest nałogiem, bo muszę
jeść.
Ale mogę jeść z umiarem, bez dodatkowych
przesadyzmów.
Jeśli się pojawiają to widocznie jestem
albo głupi,
albo długo nie jadłem, nie spałem, nie
kochałem,
albo nienawidzę świata albo siebie,
albo to jakaś fascynacja.
Komentarze (3)
zamyśliłem się
No tak, nałóg to taka fascynacja pod przymusem. Jest
ich pełno i są różne.
(+)
Jedni odczuwają przymus ciągłego jedzenia, innych się
zmusza do przełknięcia paru kęsów, na przykład w
czasie choroby.