Namaluję Twój portret...
Namaluję Twoj portrer
...Jednym płatkiem róży
Zakoloruję go w pachnące bzy
...Oprawię w lśniące słoneczniki
I powieszę nad łóżkiem swym
...Będzie moim natchniem gdy przyjdą te złe
dni
Będę na niego patrzeć od zmierzchu aż po
świt
...Będę patrzeć w podziwem
Wąchając fioletowe bzy
...Twój portret podaruję mi więcej niż
podarowałeś mi Ty
Nie będzie wylewał słow jak ocean
...Będzie przyjemny jak kropelka rosy,
która będzie się zatrzymywać na nim każdego
poranka
...Niczym blada od wody sukienka
Będzie zmywać powoli słoneczniki,płatki róz
i bzy
....Zniszczy go tak jak zniszczyłeś nas Ty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.