Ten cień...
Ciągle kroczy za mną ten cień
...Hańbi mój honor i przypomina w jak
okrutny sposób zdeptał i zniszczył mnie
...Chcę mu wykrzyczeć moją nienawiść
Lecz nie mogę,brak mi sił
...Boję się
Z każdym dniem padam bardziej z wyczerpania
w dół
...Nie czuję już nic, coraz bardziej boję
się
Czy kiedyś powstane ?
...Nie przeszkodzi mi już nic, bym mogła
dalej żyć
Tak bardzo pragnę by tak sie stało
...By moję życie trochę kolorowych barw
nabrało
...Chcę być tak silna by odgonić od siebie
wszystkie złowrogie cienie
...Zabrać im moję szczęście,które mi
odebrali i zamienili w męczarni nasienie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.