Napotkanie
Po dwóch stronach ulicy
pomiędzy
pomost nieożywiony
uśmiech
dawny posłaniec
wzbudził
myśli chaos
złamanego
migotanie
bezsiłę
bo
ani wyrzec słowa
ani wyrzec się kochania
-33-
autor
Kri
Dodano: 2023-07-03 19:06:33
Ten wiersz przeczytano 701 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Re: Halszka M,
dziękuję za odwiedziny, komentarz,
pozdrawiam serdecznie;9
Przypadkowe spotkanie, a ile emocji.
Dobrze przemyślany i napisany wiersz.
Dziękuję miłym Gościom
za wgląd do wiersza,
komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Tak samo smutny jak i piękny,)
Miałem kiedyś takie zdarzenie ale niestety te sytuacje
nie znoszą prani więc albo albo Jak nie wyrzekniesz to
się musisz wyrzec. Pozdrawiam piękna z uśmiechem i
plusem:)))
Tak to jest, że wraca się do tej pierwszej i nie
wiadomo, dlaczego wzbudza niepokój...
Pozdrawiam serdecznie Kri :)
Tej prawdziwej zapomnieć nie można, nie da się.
W takim wypadku należy przywołać uśmiech na twarz, aby
nikt nie zauważył tej bezsiły, chaosu myśli i
nietypowego zachowania serca.
Ładnie skonstruowany opis przypadku, a cały w tym
ambaras, żeby dwoje chciało naraz, bo nie można chcieć
za dwoje. Pozdrówki.
Nie ma lekarstwa na nieszczęśliwą miłość, a zakochanie
nie zawsze przeradza się w miłość, tę jedyną i
prawdziwą.
Taka miłość pozostawiła po sobie ból serca i
rozczarowanie.
Zasmucona melancholią, pozdrawiam serdecznie :)
Smutny i piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutkiem powiało z Twojego wiersza :(
Pozdrawiam cieplutko :)
Serce łzawi kiedy kocha bez wzajemności. Ślę moc
serdeczności:)
Ciekawy wiersz.
Oby pomachanie z jednej strony na drugą było wzajemne
i uczucie odwzajemnione.
kiedy pomost już nie łączy zostaje bezsilność.