Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Następna szansa

Cholera! Najgorzej to się do umierania przyzwyczaić...

Co to tak jakoś jaśniej na sali?
A tlen weselej w butli bulgocze.
Kable mi nawet poodpinali -
może nie darmo swą walkę toczę???

Ruda w mych nogach wciąż pochlipuje,
spokój udając dość nieudolnie.
Ksiądz się o zdrowie me dopytuje,
i ze spowiedzią krąży namolnie.

Leżąc tak myśląc - coś zrozumiałem,
i z przeznaczeniem się pogodziłem.
Nic nie żałuję,żyłem jak chciałem,
no, może czasem się pogubiłem.


Już nawet liczyć się trochę boję,
ile zawałów odfajkowałem.
Ruda pakuje gazety swoje -
chyba ją znowu rozczarowałem???

autor

Stumpy

Dodano: 2016-03-09 17:10:38
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

andrew wrc andrew wrc

świetny, dramatyczny wiersz z lekką ironią...walcz, a
bezie dobrze:) pozdrawiam serdecznie

BaMal BaMal

udany refleksyjny wiersz Pozdrawiam:))

wiki20 wiki20

chce być razem do końca, kocha i wierzy że to jeszcze
nie czas na rozłąkę,,pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »