Nasz pierwszy pocałunek
z dedykacją dla Niego...
Wieczorną porą,
Gdy mrok ogarnął świat,
Byłam razem z Tobą...
Tak bosko było nam!
Gwiazdy radośnie na niebie świeciły,
W nastrój romantyczny nas prędko
wpędziły...
Ty razem ze mną w niebo spoglądałeś,
I wtedy właśnie pocałować mnie
chciałeś...
Z początku bardzo się przeraziłam,
Me serce wtedy oszaleć chciało…
W środku ogromnie się z tego cieszyłam,
Lecz odwagi miałam zbyt mało…
Gdy tak siedziałeś… we mnie
wpatrzony,
Pragnęłam, by ta chwila… się nigdy
nie skończyła…
Ty się zbliżyłeś… taki skupiony,
A ja się po prostu znowu
speszyłam…
Byłam wtedy całkiem roztrzęsiona,
Do Ciebie mocno przytuliłam się…
Czułam się tym bardzo podniecona,
Tylko dla siebie miałam wtedy Cię!
Po chwili Ty znowu całować mnie
chciałeś,
Ustami swymi tak kusząc mnie…
I wtedy już uciec mi nie dałeś,
I jeszcze bardziej zbliżyłeś się…
W końcu namiętnie mnie pocałowałeś,
Bo ja tego chciałam... i Ty tego
chciałeś,
Tak czułam się bosko, jakby we
śnie…
Bo w końcu kochany... pocałowałeś mnie!
Po chwili znowu na mnie patrzyłeś,
Twym wzrokiem w me oczy wpatrywałeś
się…
I znowu sexownie mnie sobą kusiłeś,
A ja już nie mogłam oprzeć Ci się…
Całować Cię chciałam,
I tulić do siebie…
Bo Ciebie przy sobie na chwilę miałam,
I było mi z Tobą tak dobrze, jak w
niebie…
W środku się cała aż gotowałam,
Me usta twych ust spragnione były,
Z olbrzymią radością Cię
całowałam…
A teraz bym chciała, by te chwile
wróciły…
...to były piękne chwile...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.