Nasz pierwszy raz....
Piekny byl to czas kiedy przezylismy swoj
pierwszy raz
Bylem u Ciebie w domu o poznej dnia
porze
Otworzylas drzwi w szlafroku pomyslalam ,,
Moj Boze.... Jak pieknie wyglada twe ciemne
cialo..."
Poczułem sie inaczej troszke niesmialo..
Za reke mnie zalapalas i pociaglas do
siebie , calowalem twe usta czulem sie jak
w niebie...
Rzucilas mnie na lozko po kilku chwilach
dokladnie.. Ty siedzialas juz na mnie...
ujezdzalas mnie delikatnie , takie proste
drgania.. na mej twarzy malowalo sie
szczescie doznania..
Niespodziewanie Ty znalazlas sie
podemna....Wszedlem w Ciebie tak smialo ,
jeklas z rozkoszy krzyczac ,,Malo ,
malo...."
Bylem w Tobie czulem to cieplo... ruchy
powolne...wilas sie sie na lozku bylo tak
nam dobrze..
Na Twojej buzi malowala sie slodycz..
krzyklas ,,Jeszcze , jeszcze.."
Nie moglem tego zrobic , nie moglem
przerwac Ci drogi do rozkoszy..
Momentalnie ugielas nogi , jeklas tak
glosno , bylas na szczycie ... po Tobie i
ja czulem sie znakomicie...
Oboje doznani rozkosza swych ciał lezelismy
bezwladnie...... wtuleni tak ladnie.......
zasnelismy.......
W milosci zwyciezymy wszystko nawet ludzi zlej woli , co nasza milosc im nie przystoji....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.