Nasze słońce
Podaruj mi odrobine słońca,
gdy milosć Twa taka goraca.
Do serca biegnie droga nieznana
i budzi mnie co rano.
Pozwól mi słońce Ci ofiarowac.
Pozwól sie do tego przekonać,
że miłosc jak lawa goraca
i moze ogrzac serca dwa,
lepiej od słońca.
Weźmy to slońce w dłonie,
podajmy je sobie,przytulmy skronie.
Trwajmy tak do końca naszego czasu,
gdy śmierć nas zloży do atłasu.
Zamknie nas w trumnie,
wieko gwoździami zabije
i powie wszystkim w koło:
Ta milość nadal żyje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.