Nauka i miłość

Jak nie chce to i chcieć nie będzie a dobroć tym
bardziej tego nie zmieni co najwyżej frustrację
odsunie w czasie

Mistrz jak zwykle mądrze wszystko wyłożył.
Pozdrawiam Marku:)
Marek

Ej tam - powiedziałabym na miejscu mistrza - tego
kwiatu jest pół świata, więc po co nagabywać
niechciankę.

Dzięki za opinie. Widzę, że pokrywają się z naukowym
sporem:). Pozdrawiam.

Jeśli nie chce, to nie warto się narzucać:) Miłego
wieczoru Marku:)

Jeśli ona nie chce, to tylko ona może to zmienić. Co
najwyżej można próbować ją przekonać - Np. podarować
jej jacht i wyspę na Karaibach (bardzo mocny
argument!).

Ale jeśli nie chce, to przecież wcale mie znaczy, że
uparta. Po prostu - może nie chcieć i tyle. A jemu się
wydaje. I uparcie się narzuca :)

Może też być inaczej. Trzeba walczyć... Tylko żeby się
nie zbłaźnić :)

Pozdrawiam :)

Świetna.Pozdrawiam.

Chcieć to móc, skoro ona nie chce, to nic nie
pomoże... a nauce z miłością jest nie po drodze...
Bardzo dobra fraszka!
W wesołym klimacie.
Serdecznie pozdrawiam

Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało
naraz (Tadeusz Boy-Żeleński). Pozdrawiam.

Czasem wytrwałość się opłaca. Pozdrawiam serdecznie,
pomyślności:)

i jedna i druga opcja czasem bywa...

duży plus dla Mistrza.

Różnie z tym bywa, czasem jak on uparty to też może
jego cierpliwość być wynagrodzona, ale nie zawsze,
jeśli zupełnie do siebie nie pasują...
Pozdrawiam serdecznie, Marku :)

plus za celną refleksję