Nazajutrz...
żyć trzeba dalej
kota nakarmić
jakieś zakupy
co dziś na obiad
jutro dentysta
pranie zrobić
pęknięte serce
krwawi boli
sprzątnąć mieszkanie
okna umyć
zamieść podłogę
w pracy pracować
uśmiech służbowy
myśli daleko
wspomnienia gniotą
mamo wyprasuj
bluzkę i spodnie
i coś mu powiedz
znowu się czepia
jak głupek jakiś
łzy chcą popłynąć
marnie wyglądasz
wyśpij się wreszcie
zapłać rachunek
na biurku leży
już dwa tygodnie
na zewnątrz
jest jak było...
Komentarze (2)
Trafnie opisane, dobrze się czyta. Niepowodzenia
uodparniają i z czasem nabiera się dystansu:)
Wiersz z dobrym przesłaniem. Choć smutno nam i źle weź
się w garść bo życie się toczy i trzeba dalej żyć.